środa, 9 maja 2012

Co powiecie na jazdę kultowym cadillac'kiem do ślubu? Luksusowa legenda, która robi niesamowite wrażenie. Największy i najdroższy amerykański samochód w latach 50. XX wieku.
Niepowtarzalny design, charakterystyczne "skrzydełka", ogromna przestrzeń, monstrualne silniki (nawet 8-litrowe!), wnętrze dopracowane w każdym detalu... dadzą poczucie jazdy jak na kultowej Route 66, niczym  seksowna Marilyn Monroe i rozchwytywany Elvis.... wprost do El Dorado by spełnić swój własny "American Dream" ;)

















1 komentarz:

  1. :) swietnie my bedziemy jechac akim cadillaciem do slubu :D ciemno rozowym :D juz sie nie mozemy doczekac :D

    OdpowiedzUsuń